Studencki Polski Club
Studencki Polski Club
Ukraina, 10-005 Żytomierz,
ul. Czudniwska, 34 b
Aktualności
19 November 2015

Marchlewszczyzna,

jako polski rejon autonomiczny

14 listopada b.r. w Dowbyszu odbył się okrągły stół pt.: „Marchlewszczyzna, jako polski rejon autonomiczny” do 90. rocznicy powstania i 80. rocznicy likwidacji polskiej autonomii.

Udział w przedsięwzięciu wzięli konsul RP w Winnicy p. Krzysztof Rosiński, przewodniczący Dowbyskiej Rady Miejskiej p. Jurij Domaszyn, Dyrektor Domu Polskiego w Żytomierzu p. Irena Perszko, duchowieństwo Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, prezesi organizacji polonijnych Żytomierza i obwodu, nauczycieli i uczniowie miejscowej szkoły, przedstawicieli biznesu, mieszkańcy Dowbysza, rodziny których deportowani do Kazachstanu oraz ci, komu nie jest obojętna historia swojej miejscowości.

Uroczystość rozpoczęła się od złożenia kwiatów pod tablicą pamiątkową ofiarom radzieckiemu reżimu obok Kościoła Matki Boskiej Fatimskiej przez konsula RP w Winnicy p. Krzysztofa Rosińskiego oraz dyrektora Domu Polskiego w Żytomierzu p. Irenę Perszko. Wspólnie z księdzem Pawłem wszyscy pomodlili się za niewinnie zaginione dusze Polaków. Chwilą ciszy uszanowaliśmy pamięć Polaków, którzy zamieszkali na terenach rejonu Marchlewskiego i zostali zamordowani!

Następnie, złożyliśmy kwiaty pod tablicą pamiątkową żołnierzowi, Witalemu Meduszewskiemu, który zaginą na wschodzie Ukrainy w 2014 roku, mieszkańcu Dowbysza, Polaku z pochodzenia.

Na początku obrad głos zabrali Przewodniczący Dowbyskiej Rady Miejskiej Jurij Domaszyn, konsul RP w Winnicy Krzysztof Rosiński oraz dyrektor miejscowej szkoły Oleg Chomiak.

Dalej z prezentacjami wystąpili członkowie Klubu, Wadym Galajko i Stanisław Szyriajew z referatami pt.: „Historia powstania i likwidacji Polskiego Rejonu Narodowego im. Juliana Marchlewskiego w latach 1925-1935” oraz Anna Czerkes z referatem pt.: „Działacz polskiego i ukraińskiego rewolucyjnego ruchu w latach 80. XX w. Julian Marchlewski”.

W celu głębszego zrozumienia, co przeżyli Polacy w czasy panowania władzy radzieckiej, ³ nie tylko na terytorium rejonu Marchlewskiego; w celu zrozumienia, co znaczyło być Polakiem w te czasy, uczestników przedsięwzięcia zaproszono do obejrzenia filmu „Przez Czerwona granicę”, jaki powstał w 2012 roku. Współproducentami byli – Fundacja Joachima Lelewela i Towarzystwo Miłośników Historii Wojskowości Kalina Krasnaja. Film opowiada o deportacjach Polaków z Ukrainy do Kazachstanu w 1936 r. Osnuty jest na motywach powieści Piotra Kościńskiego „Przez czerwony step”.

Po wygłoszonych referatach i obejrzeniu filmu uczestników okrągłego stołu zaproszony do dyskusji, dzielenia się uczuciami i wspomnieniami. Pani Maria Karpińska, rodzice, której zostali deportowani na stepy Kazachskie, wzruszyła wszystkich swoimi opowieściami, co musiała przeżyć jej rodzina. Przez łzy w oczach i trzęsące się ręce było widać na ile ciężkie są dla niej te wspomnienia. Jak zauważył Pan konsul Rosiński, że było by bardzo dobrze, żeby jej wspomnienia znalazły się w jakiejś książce, żeby każdy mógł przeczytać i przemyśleć historię Polaków w różne czasy na różnych terenach. Większość zainteresował dokument, jaki przedstawiła pani Alla Czernysz – „Zaświadczenie o urodzeniu” jej mamy, wydane w 1931 roku przez Rejon Marchlewski, m. Marchlewsk. Taki dokument, wypisano w dwóch językach: polskim i ukraińskim, gdzie jest podano, że osoba urodziła się we wsi Marchlewsk rejonu Marchlewskiego, widzieliśmy po raz pierwszy. Dyrektor Domu Polskiego p. Irena Perszko wspomniała Prezesa Towarzystwa im. Jana Pawła II w Dowbyszu p. Stefana Kuriatę, który zmarł w zeszłym roku. Jak powiedziała p. Irena, to człowiek, którzy poświęcił dużo czasu i wysiłku na badanie, poszukiwanie historii Marchlewska oraz pracował na rozwój i prezentację Dowbysza jak w Ukrainie tak i poza granicami. Chwilą ciszy uszanowaliśmy pamięć p. Stefana. Z wyzwaniem do wszystkich obecnych zwrócił się doc. dr hab. ŻPU p. Stanisław Suchaczow, zaczynać odbudowywać swoje miejscowości, brać aktywny udział w rozwoju swoich miejscowości dzisiaj, żeby jutro my mogliśmy żyć, tak, jak chociażby Polska przez wykorzystanie modelu decentralizacji władzy RP w Ukrainie.

Głównym akcentem, jaki my stawiliśmy przed sobą przy przygotowaniach do okrągłego stołu to na sam początek uszanowanie ludzi, uszanowanie Polaków, którzy zamieszkali na terytorium rejonu Marchlewskiego. Ludzi, którzy byli świadkami i zostali ofiarami tych tragicznych czasów! Ludzi, którzy chcieli utworzyć terytorium wolności, terytorium szczęśliwych i bogatych ludzi. Jednak zostali pozbawieni wszystkiego, tylko dla tego, że byli Polakami, tylko dla tego, że byli Ludźmi!

Po zakończeniu obrad na ręce dyrektora szkoły miejscowej p. Olega Chomiaka przekazaliśmy planszę historyczną dot. historii rejonu Marchlewskiego.

Na koniec przedsięwzięcia wezwaliśmy pamiętać słowa, które zostały zapisane na miejscu pochowań ludzi, niedaleko Irkutska (Rosja), gdzie w 1990 roku było postawiono memoriał ofiarom represji, z napisem: „Zwracamy się do waszej pamięci, ludzie, i do waszych serc – NIE DAJCIE, żeby nasz los stal się waszym losem”!

Inicjatorem i organizatorem okrągłego stołu wystąpili: obwodowa organizacja „Studencki Klub Polski” w Żytomierzu, Dowbyska szkoła nr 1. Projekt został współfinansowany ze środków finansowych otrzymanych od Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą w 2015 roku przy wsparciu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”.

Marchlewszczyzna to dominujący przez Polaków rejon, gdzie Polacy stanowili i stanowią zdecydowaną większość. Marchlewszczyzna – to nie udany eksperyment z polskim okręgiem narodowościowym.

Co mogło być kolejną istotną przyczyną decyzji o mordowaniu Polaków? To miał być wzorcowy okręg, w których miały wychować się kadry przyszłej Polski komunistycznej oraz elity polskiej Armii Czerwonej, mającej w przyszłości uderzyć na Polskę. Ale gdy zaczęła się kolektywizacja, to okazało się, że Polacy zupełnie nie ulegają sowieckim hasłom. Nie chcą oddawać ziemi, a nawet wierzą w Boga i modlą się. Polacy byli wysyłani tam, gdzie panowały najtrudniejsze warunki. Masowo umierali z głodu, chorób, nieludzkiej pracy.

Aktualności —>


Comments